sezon 1: Pan i Pani Smith

Wymęczyłem i żałowałem. Nie rozumiem po co to powstało. Ani sensacja, ani komedia, ani dramat.....

Nie rozumiem, żeby aż tak.

Jestem b. pozytywnie zaskoczony tym serialem po pierwszym odcinku.

Stosunek akcji do romansu fajnie wyważony, a to, że bohaterowie nie są biali w ogóle nie przeszkadza, biorąc pod uwagę, że akacja dzieje się w multikulturowym NY.

Kto oglądał Atlantę, ten zobaczy tutaj rękę Donalda Glovera. Postacie i chemia między nimi są świetne i nie żałuję braku Waller-Bridge ALE niestety nie mamy okazji do obserwowania jak kiełkuje ta znajomość glównych bohaterów, bo mamy tylko 8 odcinków - w 13 było by to moim zdaniem lepiej rozpisane. Sceny akcji niestety...

Dialogi na poziomie Klanu , momentami przegadany , a szkoda bo zmarnowany potencjał a i zupełnie nie kupuję ich relacji . Sztuczność ich relacji bije po oczach