Lubię popatrzeć na J.Lopez i dlatego mi się fajnie oglądało. Ale przewidywalność i sztampowość scenariusza są wyjątkowe. No i Lopez, choć ładna, trzeba przyznać, zagrała po prostu strasznie kiepsko.
Kiepsko to zagrała w Gigli albo Anakondzie. A w tym filmie świetnie zagrała.