PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=32274}

Nigdy więcej

Enough
6,8 31 238
ocen
6,8 10 1 31238
5,7 3
oceny krytyków
Nigdy więcej
powrót do forum filmu Nigdy więcej

Fatalne zakończenie

ocenił(a) film na 7

Całość całkiem przyzwoita, ale zakończenie dosyć śmieszne. Nawet twórcy filmu to zauważyli. Zabicie męża z jego własnej broni byłoby znacznie prostsze i logiczniejsze. Kobieta która panicznie się boi i cały czas ucieka raczej by nie stwierdziła, że czas na naukę walki i pokazanie, że ma większe jaja niż mąż. Poszukała by właśnie prostszego i skutecznego sposobu na zabicie jakim jest właśnie pistolet czy nóż. I również mogłaby to nazwać samoobroną. Człowiek pod presją raczej nie jest skłonny do wyrafinowanej zemsty.

AgentB

Nie do końca się zgodzę... Włamanie do mieszkania męża jest faktycznie niezbyt logicznym pomysłem fabularnym. Wszystko inne jednak jak najbardziej tak. Faktycznie bohaterka żyła w strachu. Nie chodziło jej jednak o zemstę. To nie western :) Film zręcznie pokazał, że jest możliwe, aby skrzywdzona kobieta wyszła z roli ofiary. Po pierwsze impulsem była pomoc przyjaciół, bez niej pierwszy krok byłby niemożliwy. Wiele następnych również. Nauka samoobrony to kolejny ważny etap. To było pokazane świetnie: instruktor uczył nie tylko tricków fizycznych, ale również mechanizmów psychicznych. Tyle, że bardziej wiarygodne by było, gdyby mąż ją odnalazł i zaatakował i tej wiedzy ona by użyła właśnie wtedy.

ocenił(a) film na 7
Goha2013

Piszesz, że to nie western, a ja napiszę, że wręcz przeciwnie. Szeryf sterroryzowanego miasteczka przełamuje niemoc, wychodzi do walki przeciw bandziorom i dobro oczywiście zwycięża :) Tak widzę to ja. O ile cały film mi się podobał to zakończenie zbyt cukierkowe. To szukanie broni specjalistyczną aparaturą itp. itd. Wszystko fajnie, pięknie ale mąż mógł nosić przy sobie trzeci pistolet, nóż, czy inne narzędzia. Sam zawsze noszę scyzoryk choć nie do ciachania ludzi. Chcę po prostu zaznaczyć, że zmiennych jest pełno i nie da się wszystkich wyeliminować. Po co ryzykować życie skoro są znacznie prostsze i szybsze sposoby na zabicie? W ten krótki czas treningu bohaterka raczej się nie stała maszynką do zabijania, a pociągnięcie za spust jest znacznie prostsze niż zatłuczenie na śmierć. Na koniec dodam, ze pistolet to tylko jeden z pomysłów na dobre zakończenie tego filmu, a mam ich dosyć sporo.

AgentB

Nadal pozwolę sobie się nie zgodzić, nie do końca :)
Owszem, taki trochę groteskowy Bond w spódnicy z tego wyszedł.

Ale...

Według mnie istotą sprawy jest to, że mamy do czynienia z przemocą mężczyzny w stosunku do kobiety. Dlatego natura sytuacji jest inna niż konfliktu pomiędzy mężczyznami. Mechanizmy przemocy domowej zostały już nieźle zbadane. Dopóki "mężczyzna" nie wykorzysta przewagi fizycznej na ogół nikt nie zdaje sobie sprawy, z czym ona się wiąże. Mianowicie z tym, że przeciętna kobieta nie jest w stanie poradzić sobie fizycznie z przeciętnym mężczyzną. Truizm? Ale jak to działa... Na ogół przemoc kobietę obezwładnia, paraliżuje, pozbawia logicznego myślenia. Sprawca wydaje się panem świata. Często zresztą do tego doprowadza, jak choćby w tym filmie, również poprzez kontrolę finansów.
Dlatego ta kwestia nauki samoobrony jest ważna. Pomaga wyjść z roli ofiary. Zgoda, miesiąc to za mało na cokolwiek :) Wydaje mi się też, że gdyby ona zastrzeliła go na dzień dobry, scena straciłaby na dramaturgii, stałaby się krótka. Dzięki wydłużeniu, widzieliśmy zmaganie. To, że bohaterka się nie poddawała.
Dlatego nie western. I raczej nie zemsta, a poszukiwanie świętego spokoju, może bardziej dla dziecka niż dla siebie. Bo początkowo ona w ogóle nie chciała nic mu zrobić, tylko uciec. To jego nękanie doprowadziło ją do tej decyzji.

ocenił(a) film na 4
AgentB

Zgadzam się z autorem. Ostatnie sceny filmu były jedne z najgorszych jakie widziałem w życiu. Kobieta w krótki odstęp czasu uczy się walczyć i bez problemu (wyłączam scenę gdy rzekomo mąż ją dusił) powala i zabija męża nie używając broni. Przecież ten jej mąż normalnie po danej ilości ciosów użyłby jakiegoś przedmiotu do pomocy. Użył tylko raz - lampki, a wcześniej? I dziwnym trafem wszystkie ciosy były przewidywalne, facet ruszał się jak ślimak, a sceny były dokładnie takie jakich uczyła się na zajęciach samoobrony(duszenie, udawanie pokonanej itp.). Bez sensu było kręcenie takiej końcówki, która zepsuła całkowicie film. A jeszcze innym dziwnym momentem jest to, że jak włamała się do męża.. to on się wrócił ( jak mogła nie zobaczyć czy odjechał ). Wrócił się, zaczynał się niepokoić w sprawie tego termosu no ale ok wyszedł, a bohaterka nawet trzech sekund nie poczekała tylko wyszła i rozkłada się, nic jej to nie nauczyło by choć spojrzeć w okno czy odjechał, taka była pewna że już się nie wróci? A no tak bo miała taki scenariusz. Dziękuje.

ocenił(a) film na 8
kamil607

Co do większości wypowiedzi zgadzam się, lecz co do upewnienia się czy mąż odjechał za drugim razem to wyraznie słychać dzwięk odpalającego samochodu i oddalający się dzwięk silnika. Dzieki

ocenił(a) film na 4
OrDeal_filmweb

Hmm, a może improwizował ? Chciał się upewnić czy nie ma włamania, udał ze odpala, a się wraca. Tak trudno spojrzeć?

ocenił(a) film na 8
kamil607

Wydaje mi sie, ze zbyt wiele oczekujesz od tego filmu. Zachowanie glownej aktorki dobitnie pokazuje dziwne ludzkie zachowanie, wiec oddalajacy sie dzwiek to wystarczajacy powod na podjcie akcji w domu. Pozdro

ocenił(a) film na 4
OrDeal_filmweb

Ale skąd wie, że to dźwięk od jego auta? Zbyt wiele oczekuje, jakbym oczekiwał wiecej to ocena byłaby 2.

ocenił(a) film na 6
kamil607

Mieszkał w willi z prywatnym podjazdem, nikt inny tam nie jeździł. Po dźwięku da się rozpoznać czy samochód stoi, zbliża się czy oddala. Do tego facet nie miał powodu zastawiać żadnych pułapek, gdyby nabrał solidnych podejrzeń przeszukałby dokładniej mieszkanie.

ocenił(a) film na 4
MryMry

To dlaczego za pierwszym razem nie popatrzyła czy odjechał? Przecież nawet kilku sekund nie poczekała, a każdy rozsądny by odczekał przynajmniej pare minut.

ocenił(a) film na 7
kamil607

Może działała pod presją ? A jeżeli by wyjrzała i on wtedy by się wracał ? Nie zdążyłaby się wtedy przygotować.

ocenił(a) film na 4
jozefina15

Tak, ale jeśli dałby 3 kroki w prawo, czy w lewo zobaczyłby torbę i cały plan poszedłby do śmieci i co wtedy? No właśnie wtedy walka była by z większym sensem, tak jak to w życiu, rzadko jest tak jak zaplanujesz.

ocenił(a) film na 6
kamil607

W prawdziwym życiu miałby ekspres z funkcją automatycznego wyłączania ;)

ocenił(a) film na 4
MryMry

Tego się już nie czepiam :D

ocenił(a) film na 8
OrDeal_filmweb

Przecież wrócił się bo zapomniał wyłączyć ekspres do kawy. Mogło być tak, że odpalił samochód i przypomniał sobie o ekspresie.

tocher

Chyba za bardzo się czepiacie jeżeli chodzi o końcową scenę według mnie nie jest zbyt cukierkowa jak można zauważyć po ostatnim pobiciu jakiego dokonał jej mąż jak już uciekła z dzieckiem ( dziecko również oberwało) może coś w niej pękło i postanowiła tak jak ktoś tutaj już pisał wyjść z roli ofiary poprzez zaplanowanie tej " zemsty" chciała mu pokazać że też potrafi mu przywalić i że teraz może walczyć jak równy z równym a nie lał ją wtedy kiedy wiedział że jest bezbronną kobietą . Dlatego nie używała ona żadnej broni żeby go zabić zresztą on się zabił ze względu na to że wypadł za barierkę . A z tym czy patrzyła w okno czy też nie to naprawdę w takch sytuacjach to człowiek jest kierowany impulsem

ocenił(a) film na 6
AgentB

zakonczenie , naprawde komediowe

ocenił(a) film na 3
AgentB

Co z alarmem w mieszkaniu? Czy to nie działa tak, że każdy ruch w mieszkaniu po włączeniu alarmu uruchamia alarm? A ona mimo wszystko mogła dokonać tych wszystkich przygotowań mimo włączonego alarmu?
Obejrzałam film, bo akurat szukałam czegoś lekkiego na niedzielny wieczór i na youtubie natrafiłam na ten film w wersji angielskiej z greckimi napisami. Słabo znam grecki :) alarmu w domu nie mam, więc może czegoś nie 'załapałam', ale jeśli twórcy filmu przegapili ten szczegół, to byłoby raczej głupio.
Widziałam tylko kilka filmów J. Lopez. Doceniam jej ambicje (śpiewa, tańczy, gra i pewnie haftuje), ale nie mogę zdecydować czy jest kiepską aktorką, czy po prostu dostaje kiepskie role.

ocenił(a) film na 7
EK28

Wydaje mi się, że alarm jest wrażliwy na szarpanie/uszkodzenie drzwi i okien. To nie ten film gdzie bohaterka śmiga między laserami w banku ;)

Poza tym łatwo to sprawdzić, wystarczy, że ktoś cię zamknie w samochodzie z alarmem i zobaczysz jak to jest :P

ocenił(a) film na 3
AgentB

dzięki! niedługo urlop, będzie szansa wypróbować :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones